
Mikołajkowe niespodzianki
Czwartek, 6 grudnia był dla uczniów klasy V i VI pełen niespodzianek. Od kilku dni po szkole „chodziły słuchy”, że czeka ich jakaś niespodzianka, ale tak do końca nikt nie był pewien jaka.
Wszystko wyjaśniło się już na pierwszej lekcji, kiedy do klasy wszedł Mikołaj z świtą aniołków.
Upominki były drobne; paczuszki ze słodyczami, ale cała tajemnica kryła się w liście, który Święty odczytał osobiście. Okazało się, że na następnej lekcji wyjeżdżają do Wadowic, aby obejrzeć film w 3D pt. „Dino mama”. Skwitowali tę wiadomość wybuchem radości i brawami. Cieszyli się, bo niektórzy wybierali się w sobotę właśnie na ten film, a tak uratowali parę złotych i czekała ich kilkugodzinna wycieczka zamiast lekcji.
Wyjazdowi sprzyjała pogoda. Było biało, trzymał lekki mróz, ale świeciło słońce.
Film wszystkim się podobał. Do szkoły wrócili prościutko na obiadek.
Takie przyjemne niespodzianki mogłyby być w szkole częściej.